Fotoreportaż
Osiedle z dziećiństwa. Po 6 latach studiów wróciłam do swego rodzinnego miasta, na ulicę na której się wychowywałam. Nie wiele się zmieniło, poza tym, że wszyscy urośli. Tym razem spędziłam tu dwa miesiące swoich wakacji. Nawet przez chwile się nie nudziłam. Wróciłam do korzeni i wolny czas spędzałam z chłopakami z osiedla. Na te dwa miesiące wbiłam się troszkę w ich rytm życia. Łuszczenie pestek przed blokiem, nocne pogaduchy na klatce i oczywiście, jeśli tylko były możliwe - wyprawy rowerowe. Byliśmy chyba dla siebie wzajemnie dobrą motywacją, żeby pojeździć rowerem po podlaskich okolicach. Siedziałam na dachu wieżowca, ale na tatuaż nie dałam się namówić :D Miło wspominam ten czas...
0 komentarze:
Prześlij komentarz